MOJA HISTORIA Z ADHD – od chaosu do organizacji
Cześć! Chcę podzielić się z Tobą moją historią. To opowieść o tym, jak przez lata zmagałam się z chaosem, zmiennością, niezrozumieniem i jak w końcu odkryłam, że ADHD było odpowiedzią na wiele moich pytań. Dziś jestem coachem ADHD i organizatorką przestrzeni – i chcę pomóc też Tobie!
CIĄGŁA POTRZEBA ZMIAN Z ADHD
Dziecięca energia i wyzwania w szkole 🎈
Od zawsze, gdy jeszcze nie wiedziałam, że mam ADHD, pasjonowały mnie zmiany i nowe wyzwania 🌈. Jako dziecko byłam żywiołem w ciągłym ruchu - jeździłam na rowerze bez trzymanki 🚲, przewracałam do góry nogami mój pokój przynajmniej raz w roku, a moje rzeczy znajdowały swoją drogę do najdziwniejszych miejsc. Krzesło służyło mi za szafę 🪑, a łóżko za biurko 🛏️.
Sport był moim sposobem na rozładowanie energii 🏃♀️ - siatkówka i jazda na rowerze dawały mi tę potrzebną dawkę ruchu i adrenaliny. Na studiach mój niespokojny duch 👻 dalej dawał o sobie znać - często zmieniałam mieszkania i towarzystwo, jednocześnie łącząc naukę z pracą jako nauczycielka języka angielskiego 📚.

Po studiach trafiłam do korporacji 🏢, gdzie przyciągało mnie międzynarodowe środowisko 🌍 i możliwość ciągłego rozwoju. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ta charakterystyczna dla ADHD potrzeba zmian i różnorodności wynika ze sposobu działania mojego mózgu.
A moje zainteresowania? Były jak motyle 🦋 - piękne, ale ulotne. Od szkolenia psów 🐕, przez akrobacje rowerowe, siatkówkę, hodowlę chomika, naukę angielskiego, aż po grę na pianinie 🎹. Lista jest tak długa, że niektóre pasje już dawno wypadły mi z pamięci, ale każda z nich była częścią mojej barwnej podróży do samopoznania 🌈.
POCZĄTKI PRACY ZA GRANICĄ ✈️
Od dziecka wpajano mi punktualność ⏰ - moja mama zawsze pilnowała, bym nie spóźniała się do szkoły. Ta lekcja została ze mną na długo - jako dorosła osoba przychodziłam do pracy nawet godzinę przed czasem.
Punktualność i korporacyjne środowisko 🏢
Gdy w korporacji "X" przestała mnie inspirować, podjęłam odważną decyzję o wyjeździe za granicę.
Nowa rola w dziale HR w międzynarodowej korporacji "Y" wydawała się spełnieniem marzeń - dawała możliwość poznawania nowych kultur 🌍 i ciągłego rozwoju. Mój plan był prosty: "rok, może dwa, a potem kolejna przygoda w innym kraju". Początkowo wszystko wydawało się ekscytujące, mimo że musiałam mocno zaciskać pasa 💰.
Problemy z samopoczuciem i wyobcowaniem 😔
Z czasem jednak zauważyłam niepokojące zmiany. Moje zdrowie psychiczne zaczęło się pogarszać 🌧️, a w zespole czułam się coraz bardziej wyobcowana. Zawsze byłam trochę inna niż rówieśnicy, ale nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiej samotności. Praca, która miała być nowym wyzwaniem, stała się rutyną 🔄. W korporacyjnej kulturze panowało przekonanie, że L4 jest tylko dla osób "poważnie" chorych - tych z widocznymi, fizycznymi dolegliwościami.

PROBLEMY I WYZWANIA 🚨
Moje pierwsze załamanie nerwowe było jak dzwonek alarmowy 🚨 - nagle przestałam być w stanie normalnie funkcjonować. Każda rozmowa z ludźmi, każde zadanie w pracy stawało się ogromnym wyzwaniem 😰. Czułam się jak rozstrojony instrument - nerwowa, impulsywna, zagubiona. Wiedziałam, że potrzebuję zmiany, czegoś spokojniejszego, bardziej uporządkowanego.
Zdecydowałam się na transfer do innego zespołu w dziale HR. Ta decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę 🎯! Trafiłam do grupy wspaniałych ludzi, z którymi przyjaźnię się do dziś. Powoli zaczęłam odżywać - poznawałam nowe osoby, uczyłam się fascynujących rzeczy, czułam, że znów jestem sobą. Samotność, która wcześniej mi towarzyszyła, zaczęła się rozpływać. Zespół przyjął mnie z otwartymi ramionami 🤗, a ja chłonęłam wiedzę jak gąbka. Nawet intensywny okres w pracy nie był dla mnie problemem wreszcie czułam, że przynależę do grupy.
PRZEŁOMOWY MOMENT ZMIAN 🎯
Jednak po kilku latach w korporacji mój niespokojny duch znów dał o sobie znać - potrzebowałam zmiany, jak powietrza 🌬️. Los jednak miał wobec mnie inne plany - wybuchła pandemia 🦠. Z dnia na dzień nasze biurowe życie przeniosło się do domów 🏠. Początkowo ta zmiana wydawała się błogosławieństwem - koniec z porannym pośpiechem i stresem o punktualność! Mogłam wreszcie pracować we własnym rytmie ⏰.
Paradoksalnie jednak, gdy w zespole zaczęły się mnożyć zmiany - nowi menedżerowie, nowe procesy - odkryłam coś zaskakującego 😮. Ja, która zawsze żyłam zmianami, czułam się coraz bardziej sfrustrowana 😤. Dlaczego? Bo tym razem nie byłam autorką tych zmian - byłam tylko ich biernym odbiorcą 🤷♀️. Izolacja i brak realnego kontaktu z ludźmi tylko pogłębiały to uczucie 😔. Z czasem moja energia i zaangażowanie zaczęły spadać, a wszystko dookoła - nawet najprostsze domowe zajęcia - wydawało się bardziej fascynujące niż praca.

ORGANIZACJA PRZESTRZENI PRZYJAZNA ADHD 🎯
Nawet organizacja rzeczy w mieszkaniu nabrała dla mnie nowego znaczenia. Odkryłam, że jestem makroorganizatorem - osobą, która najlepiej radzi sobie z podziałem przestrzeni na duże kategorie. Mój system jest prosty, ale skuteczny ✨ - wszystko ma swoje miejsce w odpowiednich pudełkach i szufladach. Na przykład, wszystkie kable i gadżety elektroniczne lądują w jednym, wyraźnie oznaczonym miejscu 📱. Ten sposób organizacji idealnie pasuje do mojego ADHD - nie muszę się przejmować perfekcyjnym układaniem każdej rzeczy, a jednocześnie wiem, gdzie wszystko jest 🎯.
Ten system organizacji dla osób z ADHD pozwala mi na swobodę i elastyczność 🦋, jednocześnie utrzymując podstawowy porządek. Po latach prób i błędów, wreszcie znalazłam metodę, która ze mną została. To doświadczenie przekształciło mnie w ekspertkę od organizacji przestrzeni dla osób z ADHD - potrafię znaleźć rozwiązania nawet w największym chaosie! 🎪

CZY TO ADHD? 🤔
Moment odkrycia prawdy o sobie przyszedł niespodziewanie. Pewnego wieczoru, oglądając filmy na YouTube, natknęłam się na nagranie kobiety opowiadającej o swojej diagnozie ADHD. Jej słowa trafiły prosto do mojego serca ❤️ - każde doświadczenie, każda trudność, którą opisywała, brzmiała jak fragment mojej własnej historii. To było jak odkrycie brakującego elementu układanki 🧩.
Zafascynowana, zagłębiłam się w temat 📚. Szybko zrozumiałam, że wiele z moich zachowań to właśnie objawy ADHD. Z każdym kolejnym filmem, z każdym następnym świadectwem, czułam rosnące przekonanie - to mogło być wyjaśnienie wszystkiego. Tych nieustannych zmian, tej potrzeby ruchu, tego chaosu, który zawsze mi towarzyszył 🌪️. Kiedy podzieliłam się swoimi przemyśleniami ze znajomymi, usłyszałam te znajome, bagatelizujące komentarze: „Przecież każdy jest trochę ADHD" 🙄, „Ale ty nie wyglądasz na osobę z ADHD" 🤦♀️.
Mimo tych głosów zwątpienia, czułam w sercu, że jestem na właściwym tropie. Zebrałam się na odwagę i umówiłam się na konsultację ze specjalistą 👩⚕️. Podczas wizyty opowiedziałam o wszystkim, przez co przechodzę. Byłam zagubiona i nieszczęśliwa, ale jednocześnie czułam, że odkrycie informacji o ADHD może być punktem zwrotnym w moim życiu.
COACHING ADHD 👩🏫
Początki i inspiracja w coachingu ADHD 🌟
Moja droga do coachingu rozpoczęła się nieoczekiwanie. Po kilku miesiącach odpoczynku od korporacyjnego życia, umówiłam się na sesję z Coachem Kariery 👩💼. To spotkanie miało zmienić moje życie. Pamiętam, jak siedziałyśmy i rozmawiałyśmy o moich doświadczeniach, kiedy nagle padły słowa, które otworzyły przede mną nowe drzwi: "Wiesz co? Byłabyś świetną coachką!" 🎯
Te słowa rozbudziły we mnie nową pasję 🔥. Rozpoczęłam intensywne poszukiwania szkoły coachingu, jednocześnie odkrywając, że moje własne doświadczenia z ADHD mogą być bezcennym atutem w tej profesji. Gdy rozpoczęłam naukę, poczułam, że wreszcie wszystko układa się w spójną całość 🧩 - moje zrozumienie ADHD, zamiłowanie do organizacji przestrzeni i naturalna chęć pomagania innym. To był moment, w którym narodziła się moja własna marka osobista 🦋 - miejsce, gdzie mogę wykorzystać wszystkie moje doświadczenia, by pomagać innym osobom z ADHD odnaleźć ich własną drogę ⭐.
DIAGNOZA 🔍
Moja droga zaczęła się od diagnozy depresji 😔. Coś mi jednak podpowiadało, że to nie cała historia. Z determinacją poprosiłam o diagnozę w kierunku ADHD 💪.
Proces diagnostyczny 🔍
Po otrzymaniu skierowania, przeszłam przez serię trzech spotkań diagnostycznych w kierunku ADHD. Moment, w którym usłyszałam potwierdzenie - "tak, ma Pani ADHD" - był jak przełom.
Pamiętam dokładnie to uczucie - ogromna ulga i radość 🎉! Wreszcie wszystko zaczęło układać się w całość, jak puzzle, które nareszcie znalazły swoje miejsce 🧩. To nie był koniec drogi, ale początek fascynującej podróży poznawania siebie na nowo. Zagłębiłam się w temat ADHD z prawdziwą pasją, odkrywając, że wiele moich dotychczasowych "dziwactw" to po prostu część mojej neuroodmienności 🦋.
Wsparcie i wyzwania w pracy 💼
W pracy początkowo spotkałam się ze wsparciem i zrozumieniem mojego pierwszego menedżera 🤝. Niestety, życie napisało inny scenariusz - nowy przełożony okazał się być osobą, która nie tylko nie rozumiała ADHD, ale wręcz negowała jego istnienie 😤. "ADHD to wymówka", "musisz się bardziej postarać" - te słowa słyszałam coraz częściej. Wprowadzony micromanagement i rozliczanie z każdej minuty sprawiły, że czułam się jak w klatce 🔒.
W końcu podjęłam odważną decyzję - odeszłam z korporacji. Dziś wiem, że był to jeden z najważniejszych momentów w moim życiu, który otworzył przede mną nowe możliwości i pozwolił mi być w zgodzie ze sobą ✨.



"Wiem, że nic nie dzieje się bez powodu. Czasem chcielibyśmy go tylko znać"
(“I know everything happens for a reason. But sometimes I wish I knew what that reason was”)
- Reeves Tony
Przeszłam długą drogę od frustracji do zrozumienia i akceptacji swojego ADHD 🌈. Dziś, jako coach ADHD i ekspertka od organizacji przestrzeni 🎯, wykorzystuję własne doświadczenia, by wspierać inne osoby w podobnej sytuacji 🤝.
Rozumiem każde "nie dajesz rady", każde "weź się w garść" - sama przez to przeszłam. Wiem też, jak to jest próbować niezliczonych metod organizacji 📚, które działają dla neurotypowych osób, ale kompletnie nie sprawdzają się w przypadku mózgu z ADHD 🧠. Właśnie dlatego jestem tu, by pokazać Ci, że można znaleźć swój własny, unikalny sposób na życie z ADHD.

"Bee Messy Organized" 🐝
To połączenie trzech słów, które idealnie opisują moją filozofię. W nazwie zmieniłam angielskie słowo "Be" (być) na "Bee" (pszczoła) 🐝, nawiązując do mojego nazwiska i tworząc tym samym grę słów. "Messy" oznacza bałagan lub chaos 🌪️, a "Organized" – zorganizowany lub uporządkowany ✨. Nazwa ta odzwierciedla elastyczne podejście do organizacji czasu i przestrzeni – naszym celem jest okiełznanie nawet największego chaosu, nie przez perfekcjonizm, lecz na własnych zasadach, pozostawiając miejsce na spontaniczność i kreatywność 🦋.